Zaczne od wytłumaczenia.
Ostatnio dużo się u mnie działo dlatego postanowiłam zawiesić blogi, jednak pisaniem to jedyny nałóg z którym nie potrafię wygrać. Tak więc powracam. Dlaczego zakładam kolejnego bloga?
Tym razem postanowiłam skupić się na zwykłym romansie. Taaak mi się bynajmniej wydaje.
Będzie trochę patologicznie -psychologicznie -no i będzie za pewne trochę seksu. ^^
Odsyłam was na prolog.
~~~~
Znowu się z kimś całował nie wiedząc o co chodzi. Dragi mocno zaćmiły mu mózg, ale bez nich nie ma zabawy prawda?
Chyba przez te szlabany ojca odzwyczaił się trochę bo nagle ta dawka wydała mu się dosyć mocna.
-sory młoda, ale potrzebuje go -usłyszał głos przyjaciela.
Niebieskowłosa z jękem zawiedzenia odsunęła się od chłopaka i ledwo trzymając pion ruszyła do salonu z którego można było usłyszeć dźwięki dobrze bawiących się ludzi oraz piosenkę ,,i'am " hollywood undead.
Przez dragi krążące w jego organiżmie zaczęło kręcić mu się w głowie.
-chódźmy do pokoju. Marnie wyglądasz -powiedział przeżucając sobie moje ramię przez głowę.
Jakimś cudem dotarliśmy na pierwsze piętro gdzie było trochę spokojniej, mało osób było na tyle trzeźwych by tu dotrzeć. Zaciągnął mnie do swojej sypialni gdzie usiadłem na łóżku.
-znowu mnie ratujesz Net -powiedziałem ciężko opadając na poduszki.
Sam nie był czysty jednak doświadczenie robi swoje.
Nasze zabawy z prochami zaczęła się gdy mieliśmy po 15 lat i poszliśmy na imprezę w jakimś klubie. Przez te trzy lata prochy pojawiają się na prawie każdej imprezie na której jesteśmy.
-W końcu ktoś musi. -odpowiedział z wrednym uśmiechem.
-dzięki - rzuciłem w niego jedną z poduszek.
Ten zgrabnie się wywinął od uderzenia.
-dobra odpoczywaj sobie po tem do ciebie wpadne - powiedział i opiścił pokój.
Zegarek na szafce wskazywał drugą pietnaście.
Nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
Rano obudziły mnie wkurwiające promienie słońca dostające się przez nie dokładnie zasłoniętą żaluzje.
Mój kochany przyjaciel spał obok mnie jak zabity. Wyswobodziłem się z pod jego nie tak lekkiej ręki i ruszyłem do łazienki. Pozwoliłem sobie wziąść prysznic jako, że cuchnąłem niemiłosiernie.
Po dłuższej kąpieli ubrałem czyste ubrania przytachane z domu i umyłem zęby.
Moja grzywka koloru czekolady deserowej tym momencie mokra zwisała bez radnie przysłaniając moje niebiesko -zielone oczy. Szybkim ruchem zrobiłem przedziałek pozbywając się kosmyków z twarzy.
Aby skontrolować i oszacować poziom zniszceń zszedłem do salonu. Zastałem tam totalny syf, gdzie niegdzie porozlewany alkochol, gdzieś tam woreczki po narkotykach i trawce.
Jednym słowem przed nami kupa roboty i sprzątania. Chociaż o czym ja mówię. Jako przykładny rozpieszczony bogaty gnojek sprowadze tutaj ekipe sprzątającom.
Jeszcze raz zlustrowałem śpiących ludzi na podłodze i przeszedłem do kuchni...
To co zobaczyłem wywołało u mnie napad śmiechu chociaż wiedziałem, że Nataniel będzie wściekły.
Rozdzwonił się mój telefon. Wyciągnęłem przedmiot z kieszeni i odebrałem
-christopherze, zacku, William o której masz zamiar wrócić do domu? Jako twoja starsza siostra muszę cię poinformować, że ojciec jest wściekły gdyż o czternastej miałeś być z powrotem a mamy piętnastą. Chyba nie zapomniałeś o przyjeździe ciotki -witaj chujowa rzeczywistość.
-Ana na co ci ta formalność? Wybacz zasiedziałem się będę za pół godziny.
-za pół godziny na lotnisku. Widzę cię w odpowiednim stroju-powiedziała zakończając rozmowę.
~~~
To tyle.
^^
Ohayo~
OdpowiedzUsuńTag wienc...przeczytałam już wszystko z tego bloga, ale doszład do wniosku, że zrobię to jeszcze raz. A więc...Mała uwaga: sprawdzaj prosze notki po napisaniu, bo jest w nich trochę błędów, niektóre wyraz są napisane od dzielnie (xd), a nie powinny i raz chyba imiona (pod koniec) napisałaś z małej litery. Poza tym, zmieniłaś perspektywę i nijak tego nie zaznaczyłaś, więc sądzę, że było to przypadkowe. Mówię tu o tym, że na początku piszesz w trzeciej osobie, a potem nagle w pierwszej i za pierwszym razem, kiedy czytałam, nie wiedziałam o kim mowa.
A teraz ta milsza część :3 Podoba mi się to opowiadanie i mam zamiar przeczytać je jeszcze raz~ Rozdaje komy~!! Rozdaje komy!! Komu, komu, bo idę do domu ^~^
Pozdrawiam i czekam, aż dodasz coś więcej :*