poniedziałek, 23 marca 2015

III

Jeszcze chwile bawiliśmy sie swoimi językami.  Czułem ręcę Toma na swojej talii co tylko bardziej mnie nakręcało.  Powoli podwinąłem jego tshirt a następnie (przy jego pomocy) pozbyłem sie z niego ubrania.  Pocałunkami zacząłem zjeżdzać na  jego delikatną skóre.  Czułem jak pręży sie podemną a podniecenie wzrasta

*** 
Rano obudziły mnie promienie słońca dobiegające zza nie dokońca zasłonięj rolety .
 Przetarłem zaspaną twarz i odwróciłem sie na bok w stronę blondyna. 
Ten to chyba ma za dobrze . Spał jak baranek (?!) 
Podniosłem sie z łóżka i poczłapałem do łazienki. Po krótkiej kąpieli ubrałem biały T-shirt i szare spodnie dresowe. 
Na korytarzu napotkałem plączącom sie służbę. Zaszedłem do kuchni- jakoż iż mój żołądek dawał o sobie znać i wziąłem sie za robienie kanapek. Pochwili pani Anna odsunęła mnie od tego zadania twierdząc, że poucinam sobie palce. Nie musiałem długo czekać na jedną z najlepszych kanapek na świecie
∽∽∽∽
Króciutkie wiem, ale pisane na lekcji . 
Wybaczcie moją zwłokę, jednak sprawy osobiste dobitnie nie pozwalają mi pisać.

1 komentarz:

  1. Zdecydowanie za krótkie ;-; Wgl nie wiem, czy w końcu uprawiali te segzy czy nie?? O.o Nic nie jest opisane xc Buu~
    Wgl ejjj...na samym początku to ja w luj nie ogarniam co tam pisze. O.o Jakoś cisię suw nawciskało i nic zrozumieć nie można, ale zgaduję, że pisałaś z phona (może o.o) i znam ten ból, więc wybaczam. Tylko proszę, żebyś to poprawiła. :*
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń